Archiwum czerwiec 2006


cze 25 2006 Spotkanie na tamie
Komentarze: 3

Niedziela – Dziś dosyć wczesna pobudka. Od rana przygotowałem ciuchy do spakowania. Dzisiejszy dzionek to stres którego wcale być nie musiało. Dzis spotkałem się z moim kotkiem na tamie gdzie wspólnie spędziliśmy miły czas. Poza tym nic specjalnego. Dzisiejsza notka jest ostatnią notką przed wyjazdem. Już jutro zakupy w sklepie i wyjazd na 2 tygodnie z moim największym skarbem :** mam nadzieję że będzie fajnie. Niom to by było na tyle tak wiec papa na 2 tygodnie  

Pozdro all bye bye :)

naps : :
cze 24 2006 Nudny dzień
Komentarze: 2
PowerSobota – Dzień bardzo nudny pobudka o godzinie 10. Dziś moje skarby pojechały na wycieczkę. Mam nadzieje że podobało jej się tam. Ja natomiast miałem dziś lenia do roboty.

Gdy wstałem z łóżka od razu włączyłem kompa aby pograć sobie w coś. No tak ale w co skoro nie ma żadnych gier buuu. Stwierdziłem że zrobię sobie śniadanie i pooglądam jakiś film. Tak właśnie zrobiłem włączyłem sobie komedie „ Agent XXL ” z jednym z moich ulubionych aktorów – mowa tu o Martinie Lawrencym.(widoczny na zdjęciu obok)  Komedię tą oglądałem pierwszy raz i powiem że nawet poprawiła mi ona humorek. Po filmie przypomniało mi się że mam załatwić jedną sprawę. Wsiadłem na rowerek i pojechałem tam gdzie trzeba było. Gdy powróciłem do domciu znów nie miałem pomysłu na nic. Z nudów położyłem się no i odjechałem na jakiś czas. Obudziłem się dopiero jak dostałem sygnałka od mojej kochanej dziewczyny. Postanowiłem do niej zadzwonić i posłuchać jej sympatycznego głosu. Opowiadała mi o tym jak była u wróżki – rany też nie miała gdzie chodzić tylko do wróżki. No ale skoro była z tego powodu happy to ok. Przez resztę dnia plątałem się po domu bez celu. Patrzyłem sobie z balkonu na dzieciaków. Obejrzałem także MTV i chałupki sławnych piłkarzy. No i to by było na tyle teraz właśnie pisze notkę i czekam na mojego misiaczka :**  i doczekać się nie mogę

Tęsknie :*****    

Ok to by było na tyle Pozdro all bye bye

 


^^ Polecam ^^

naps : :
cze 23 2006 Dzień pełen wrażeń
Komentarze: 2

Piątek 23 czerwiec rozpoczęcie wakacji szkolnych

WAKACJE

Dzisiejszy dzień spędzony z moim kochanym aniołkiem. Dzień zaskakiwań oraz wahań mojego ciśnienia powodującego palpitacje serca :) hehe jednym słowem było emocjonująco. Pobudka o godzinie 8:40  - O faaaaqqq a na 9:00 do szkoły rany. Dostałem nagłego zrywu niczym najlepszy boild formuły 1. szybko się ubrałem jak nigdy – i zdążyłem !!. Co się okazało na miejscu ? Poczułem się jak zwycięzca który dojechał pierwszy na metę lecz na mecie dowiedział się że został zdyskwalifikowany. Zakończenie dopiero o 11 ! – Po co ten pośpiech po co te nerwy ?  ufff. Pogodziłem się jednak z losem i razem z kumplem przyszliśmy do domciu gdzie spożyliśmy Polskiego markowego Kasztelana. Na 11 poszliśmy do szkoły pożegnaliśmy obecnego dyrektora i rozeszliśmy się do klas aby odebrać świadectwa. Jest Jest otrzymałem swoje świadectwo a na nim magiczne zdanie które nie jednego ucieszy.  ,, Uchwałą Rady Pedagogicznej z dnia 20 czerwca 2006 r otrzymał promocję do klasy trzeciej ” Gdy ucieszony wróciłem do domu dowiedziałem że niemal warzą  się losy wspólnego wyjazdu do Bydgoszczy co mnie troszkę zmartwiło. Konieczne było wymyślenie specjalnego planu którego nie rozwiąże nikt – nawet W11 i Rutkowski razem wzięci. Pomysł ten wymagał jeszcze akceptacji.
Gdy przyjechał mój aniołek poszliśmy na osiedlową pocztę Kazimierza Wielkiego – nie bez przyczyny mówi się że zastał ją drewnianą a pozostawił murowaną. – Nowoczesna pocztą która odwiedzana jest przez tysiące wiernych. Trzeba zrozumieć te kolejki w końcu nie każdy ma zaszczyt chodzić na taką pocztę heheeh :) Gdy tylko dostałem to co mi się należało poszliśmy po rzodkiewki które mogły nam pomóc w akceptacji planu. Przygotowaliśmy wymyliśmy i pojechaliśmy.
Cała droga to lekki stresik – czy się uda ?   Na miejscu poczułem się jak na planie szhow ,, Pod napięciem „  albo ,, To jest twoja chwila prawdy „  hehe  jak się okazało wszystko ma swój happy end. – Plan został zaakceptowany.  Uradowani wychodziliśmy gdzie nagle ujrzeliśmy kogoś bardzo znajomego :) Nie powiem wam kto wpadł w większe zaskoczenie bo po prostu tego nie wiem :) hehehe uznaliśmy że był to pozytywny aspekt, znak. W drodze do domu uznaliśmy że emocję dały się we znaki i jesteśmy nie co głodni. Tak wiec kierunek – ,, Da grasso „  Na miejscu oczywiście stała ulubiona ekipa. A na nasz widok uśmiech od ucha do ucha ekspedientki  i kucharza :) 2 osóbki a jak cieszą :) hehehe.
Na miejscu także miałem niezwykły zaszczyt poznać bliską przyjaciółeczkę mojej dziewczyny – Magdę. Bardzo fajniutka i sympatyczna osóbka. Posiedzieliśmy pogadaliśmy a w zasadzie babki pogadały bo ja nie w temacie hehe. Później pojechaliśmy do domu gdzie zjedliśmy nasz posiłek :) z ananasami. :) :).
Tak właśnie w skrócie przebiegł dzisiejszy dzionek który był pełen emocji :) heheh 
No a jutro mojego aniołka nie będzie ;( i z kim ja spędzę dzionek buuu ;( ;(  - Jakoś to będzie 

Niom to tyle bo już mnie palce bolą hehęhe  na pożegnanie całus dla mojego kotka :**** 

Pozdro all bye bye   dobranoc :)

naps : :
cze 22 2006 Czwartek - Sesyjka & Sklejroza
Komentarze: 1

Czwartek – już tylko 1 dzień dzieli od zakończenia roku szkolnego. I chodź moje wakacje rozpoczęły się kilka dni temu to już jutro rozpoczną się one oficjalnie. Dzisiejszy dzionek przebiegł bardzo fajnie – oczywiście z moim ukochanym aniołkiem. Pobudka o godzinie 9:30. Zaraz gdy wstałem i się ubrałem to odwiedziłem osiedlowego fryzka :) sciełem się na ,, jedyneczkę „ Po powrocie od fryzjera posprzątałem troszkę w domu a konkretnie w kuchni. Po tym jeszcze mała kąpiel oraz troszkę rozrywki. Mój Aniołek przyjechał koło 15:00. Razem z nim powtórzyłem wczorajszy repertuar. Najpierw kurs na szpital do pacjenta a później w tajemnicze piękne miejsce. Dziś z aparacikiem. Tam porobiliśmy troszkę zdjęć  lecz sesyjka z tego miejsca pojawi się za jakiś czas. Dzisiejsza pogoda w porównaniu do wczorajszej była wyśmienita. Na koniec pojechaliśmy do Reala oraz na darmowy koncert Dody. W realu jak zwykle zaaajefajnie długie kolejki – ale to przecież norma. Po zakupkach pojechaliśmy do domciu gdzie zrobiliśmy sobie małą kolacyjkę. Oczywiście serial  dziś tylko ,, Grzesio i Żanetka ,, bowiem ,,Emka,, już się skończyła :)  Po serialu jeszcze parę wspólnie spędzonych chwil. Tak dziś przebiegł dzionek. Końcówka dzisiejszego wspólnego dnia to extra unikatowy popis i mega sklejroza  mojej kochanej dziewczyny. Zapomniało się pomarańczowego zestawu – o którym oczywiście pamiętałem :) lecz puszkowane co nie co sprawiło że trzeba było powrócić na dzielnice i zużyć nie co więcej oparów w aucie. Odjazd z pod bloku to pokaz z cyklu ,, Ja ruszam a samochód nie jedzie „  Gleeeeeeebaa co nie miara :) heheheh no ale w końcu się pojechało :) i już teraz niestety jestem sam. Kończąc tą notkę pozdrowię wszystkich moich znajomych :) niom a tera szykuję się spać ponieważ jutro wczesna pobudka rano będzie trzeba przyszykować gajerek – Oj kiedyyy ja go ostatnio zakładałem – nie pamiętam heheh. Niom to to by było na tyle Kiss dla mojego słonka – Kocham Cię misiu :***

Pozdro all bye bye  

naps : :
cze 21 2006 Kolejny dzień wrażeń
Komentarze: 2

Środa- Kolejny pełny wrażeń dzionek. Pobudka o godzinie 7:40 oraz wizyta w sql – jak zwykle nie potrzebna bo nic nie załatwiłem. Po powrocie ze sql wykąpałem się i posprzątałem troszkę w chałupce. Po południu przyjechał mój kochany aniołek z którym pojechałem zwiedzić nowe miejsce. Dzisiejszym celem była ulica Wieniecka  - Szpital. Wybraliśmy się tam w konkretnym celu bowiem trzeba było dowieźć środki potrzebującemu pacjentowi :).

W czasie pobytu pospacerowaliśmy z pacjentem po szpitalnych alejkach. Po wizycie w szpitalu udaliśmy się w bardzo ładne i przyjemne miejsce gdzie obserwowaliśmy zmianę warunków atmosferycznych. Na koniec dzisiejszych wycieczek pojechaliśmy do Mc’D.. na ,, Szejki truskawkowe „  Po deserze pojechaliśmy do domku A w domku...? – Szybka kolacyjka  no i standardowo ,,Emka” oraz ,, Gzesio i Zanetka „ :) Tak przebiegł kolejny dzionek. Jak zawsze było bardzo milutko – Dziękuje Skarbie :***

Ps. Podczas dzisiejszego dzionka ustaliliśmy jadłospis  na najbliższe 2 tygodnie w Bydzi – Już się nie mogę doczekać. Na pewno będzie fajnie

Niom i to na tyle  buziaki i pozdro dla all  - bye bye 

naps : :